Wypadek Żyrardów. Konieczny był śmigłowiec ratunkowy i pięć zastępów Straż Pożarnej [ZDJĘCIA]

Wypadek Żyrardów

Trefny dzień na drodze wojewódzkiej nr 719. Wczoraj w Żyrardowie miały miejsce dwa wpadki. Chwilę przed godz. 14 doszło do czołowego zderzenia. Wszystko ze względu na wymuszenie pierwszeństwa przejazdu. Ranne dwie osoby - kobieta i jej siedmioletni syn, zostali przewiezieni do szpitala. - Działania na miejscu prowadziło 5 zastępów z PSP oraz OSP Bartniki. Poszkodowani zostali zabrani do szpitala a strażacy zabezpieczyli i oznakowali miejsce zdarzenia, odłączyli akumulatory w pojazdach, uprzątnęli jezdnię po zakończeniu czynności przez policjantów a na zakończenie prawie sześciogodzinnej akcji przekazali miejsce zdarzenia zarządcy drogi - tłumaczy mł. bryg. mgr inż. Piotr Grzelecki, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Żyrardowie

Jeszcze w trakcie usuwania skutków zderzenia, na tej samej drodze w miejscowości Bednary doszło do drugiego czołowego zdarzenia osobowego VW Golfa z dostawczym Mercedesem. - W wyniku zderzenia uwięziony w kabinie został kierowca Golfa, którego strażacy uwalniali za pomocą narzędzi hydraulicznych. Po wydobyciu poszkodowanego obecny na miejscu lekarz z uwagi na jego obrażenia zadecydował o wezwaniu śmigłowca LPR, którego lądowisko zabezpieczyli strażacy. Strażacy zabezpieczyli i oznakowali miejsce zdarzenia, odłączyli
akumulatory w pojazdach, uprzątnęli jezdnię po zakończeniu czynności przez policjantów a na zakończenie prawie siedmiogodzinnej akcji przekazali miejsce zdarzenia zarządcy drogi. W działaniach brało udział
14 strażaków z JRG Żyrardów i OSP Waleriany - dodaje Piotr Grzelecki.

Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]